Od niedawna urzęduję na Ochocie.
Powoli badam teren, szukam swoich miejsc. Mam już na koncie odkrycia z
kategorii „porządny mięsny” i „pyszna cukiernia”, czyli to co chyba najważniejsze.
Każda dobra, spożywczo-przemysłowa miejscówka jest dla mnie na wagę złota. A jak
Grójecka długa i szeroka, punktów do sprawdzenia sporo. O jednym z nich muszę wspomnieć,
bo akurat ten lokal znam już kilka ładnych lat. To pizzeria Non Solo. Lubię
specyficzny gwar tego miejsca, gdzie czuję się częścią wielkiej, polsko-włoskiej
rodziny.
Zwykle wpadam na pizzę. Z karty polecam zwłaszcza specjalność lokalu – pizzę Non Solo. Jest wspaniała, ociekająca czosnkową oliwą. Ciężkawa,
ale marcowy śnieg za oknem i temperatura poniżej zera to chyba wystarczająca okoliczność
łagodząca dla tej zbrodni, prawda? Dobrym wyborem jest też Portofino z szynką
parmeńską. Placki są duże, ciasto cienkie, a ceny do przełknięcia (18-38 zł).
ul. Grójecka 28/30
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz