O tym, że bywalcy Charlotte
rzucają okruchy biedakom z Planu B wiadomo nie od dziś. Od niedawna za to cenę
tych okruchów podano do publicznej, hip i non-hipsterskiej wiadomości. (Niewielki
worek bułki tartej wyceniono na, bagatela, 7 złotych.) W sieci i niejednej
polskiej kuchni zawrzało!
Jak mawia Rychu Peja liczy się
przede wszystkim szacunek ludzi ulicy. A może raczej, jak w tym przypadku,
szacunek ludzi specyficznych ulic i placów – Mokotowa, Pragi, Powiśla, gdzie
modni i młodzi, niezależnie od pory dnia rozmawiają o rzeczach „ważnych”. Gdzie
jest granica pomiędzy troską o dobrą jakość produktu a zwykłym snobizmem? Jak
tę granicę wyznaczyć? Zjawisko conspicuous
consumption nazwano i opisano ponad sto lat temu, konsumpcja na pokaz to
nic nowego. Dlaczego więc ekologiczna bułka tarta w cenie nieco wygórowanej budzi
taki sprzeciw?
Zgadzam się z Jamiem Oliverem,
który otwarcie przyznaje, że inwencja twórcza w kuchni rośnie odwrotnie
proporcjonalnie do zasobności portfela.
Brzmi to trochę dziwnie w ustach milionera, który udaje, że stać go
jedynie na starą Vespę, ale nie bądźmy drobiazgowi… Chcemy wierzyć, że kuchnia
to przede wszystkich przestrzeń dla wyobraźni, gdzie zamiast pieniędzy rządzi
pomysł i spryt. Bułka z Charlotte jest na drugim końcu tego twórczego
kontinuum. Ciężko oprzeć się wrażeniu, że w czasie gdy gdzieś tam w nowoczesnych
kuchniach otwartych na salon smażą się kolejne alternatywne schabowe, Charlotte
robi biznes swojego życia.
Dziś zatem danie z serii „Jedzenie dla
biedaków”. (Podstawą sukcesu tego projektu jest założenie, że mamy sezon na
fasolkę.) Przepis pochodzi z książki „Niskotłuszczowe dania – 101 sprawdzonych
przepisów” Good Food Magazine. Można? Można!
Fasolka szparagowa z szynką
450 g fasolki szparagowej
150 dkg szynki, najlepiej parmeńskiej
1 łyżka oliwy
pęczek cebuli dymki
1 łyżka balsamico
Do wrzącej, osolonej wody wrzuć
fasolkę. Blanszuj około 5 minut. Na oliwie podsmaż do miękkości posiekaną
cebulę, wcześniej możesz ją osolić i odrobinę pocukrzyć, by puściła soki i
zachowała sprężystość. Dodaj pokrojoną w kostkę szynkę. Smaż aż się lekko
poskręca. Wlej ocet i pomieszaj jeszcze mniej więcej przez minutę. Do całości
dodaj fasolkę.
Jeśli Cię na to stać, na
oddzielnej patelni rozgrzej łyżkę masła i podsmaż 2 łyżki bułki tartej, aż
lekko się zrumieni i zrobi się chrupka. Połącz z pozostałymi składnikami i
gotowe.
(Porcja dla kilku osób, w
zależności od stopnia wygłodzenia).
Szynka parmeńska dla biedaków?
OdpowiedzUsuńNapisałam NAJLEPIEJ parmeńska, może być też inna, np. radomska z tzw. "promocji".
Usuń