W
listopadzie najbardziej frenetycznie sprawdzam połączenia z każdym krajem
potencjalnie cieplejszym niż Polska. W tajemnicy porównuję oferty last minute,
chociaż w tym roku i tak znów z nich nie skorzystam. Fantazjuję o lazurowych wodach i słonecznych plażach, o rozległych
winnicach i krajobrazach wyjętych z filmów Bertolucciego. Ciągnie mnie wszędzie
gdzie ciepło i kolorowo, byle daleko stąd. A tymczasem okazuje się, że nie
trzeba spędzać tygodni zagranico, by naładować się porządną dawką smaków i
zapachów włoskiej kuchni. Niedawno znaleźliśmy na warszawskim Powiślu wyjątkowe
miejsce. Jak bardzo cieszę się z tego odkrycia! Zwłaszcza teraz.
Gdy przekroczycie próg Dziurki od
klucza na Radnej 13, od razu uderzą was najpiękniejsze śródziemnomorskie
zapachy, przywołujące wspomnienie udanych wakacji. Smażone krewetki? Chorizo?
Czosnek? Mule? Przede wszystkim makaron, w Dziurce wyrabiany na miejscu.
Pięknie suszy się na drewnianych palach, jak obietnica znakomitej kolacji. My
zamawiamy specjalność lokalu, czarny makaron „ma CZAR on”, jeden z krewetkami i chorizo, drugi z
krewetkami i oliwkami, podlany maślanym sosem. Obie porcje pięknie wyglądają na talerzu i są po prostu doskonałe. Menu zmienia się tu codziennie. Ceny na szczęście nie.
Wahają się w granicach 20-40 zł za danie główne.
Na deser koniecznie tiramisu o smaku pomarańczy i limoncello z kremem na bazie białej
czekolady. Osobiście nie przepadam za cytrusowymi deserami, ale ten był pyszny.
Oczy zaśmiały mi się też do tortów: czekoladowego i chałowego, wydawały się
dziwnie znajome… Nic dziwnego, pozostałe desery dostarczają dziewczyny z
natolińskiego Qki. To miejsce opisywałam na blogu w październiku. Świat
jest mały!
I jeszcze parę słów o wnętrzu.
Jest niewielkie i przytulne, dosłownie kilka stolików. (Warto wcześniej zrobić
rezerwacje). Właściciele zadbali o to, by stworzyć miejsce, którego nie chce
się opuszczać. Są świeże warzywa półkach, lawendowe ściany i nastrojowe lampeczki.
Wymarzony entourage dla udanej kolacji
we dwoje. Niestety brak w karcie wina. Toast za piękną Italię i nasze najnowsze restauracyjne odkrycie wznieśliśmy już
w zupełnie innym lokalu.
Dziurka od klucza
ul. Radna 13
jakie pyszne miejsce!
OdpowiedzUsuńPyszne bardzo!
Usuń