piątek, 10 sierpnia 2012

Jedzenie dla biedaków

O tym, że bywalcy Charlotte rzucają okruchy biedakom z Planu B wiadomo nie od dziś. Od niedawna za to cenę tych okruchów podano do publicznej, hip i non-hipsterskiej wiadomości. (Niewielki worek bułki tartej wyceniono na, bagatela, 7 złotych.) W sieci i niejednej polskiej kuchni zawrzało! 

Jak mawia Rychu Peja liczy się przede wszystkim szacunek ludzi ulicy. A może raczej, jak w tym przypadku, szacunek ludzi specyficznych ulic i placów – Mokotowa, Pragi, Powiśla, gdzie modni i młodzi, niezależnie od pory dnia rozmawiają o rzeczach „ważnych”. Gdzie jest granica pomiędzy troską o dobrą jakość produktu a zwykłym snobizmem? Jak tę granicę wyznaczyć? Zjawisko conspicuous consumption nazwano i opisano ponad sto lat temu, konsumpcja na pokaz to nic nowego. Dlaczego więc ekologiczna  bułka tarta w cenie nieco wygórowanej budzi taki sprzeciw? 

Zgadzam się z Jamiem Oliverem, który otwarcie przyznaje, że inwencja twórcza w kuchni rośnie odwrotnie proporcjonalnie do zasobności portfela.  Brzmi to trochę dziwnie w ustach milionera, który udaje, że stać go jedynie na starą Vespę, ale nie bądźmy drobiazgowi… Chcemy wierzyć, że kuchnia to przede wszystkich przestrzeń dla wyobraźni, gdzie zamiast pieniędzy rządzi pomysł i spryt. Bułka z Charlotte jest na drugim końcu tego twórczego kontinuum. Ciężko oprzeć się wrażeniu, że w czasie gdy gdzieś tam w nowoczesnych kuchniach otwartych na salon smażą się kolejne alternatywne schabowe, Charlotte robi biznes swojego życia.

Dziś zatem danie z serii „Jedzenie dla biedaków”. (Podstawą sukcesu tego projektu jest założenie, że mamy sezon na fasolkę.) Przepis pochodzi z książki „Niskotłuszczowe dania – 101 sprawdzonych przepisów” Good Food Magazine. Można? Można!

Fasolka szparagowa z szynką

450 g fasolki szparagowej
150 dkg szynki, najlepiej parmeńskiej
1 łyżka oliwy
pęczek cebuli dymki
1 łyżka balsamico



Do wrzącej, osolonej wody wrzuć fasolkę. Blanszuj około 5 minut. Na oliwie podsmaż do miękkości posiekaną cebulę, wcześniej możesz ją osolić i odrobinę pocukrzyć, by puściła soki i zachowała sprężystość. Dodaj pokrojoną w kostkę szynkę. Smaż aż się lekko poskręca. Wlej ocet i pomieszaj jeszcze mniej więcej przez minutę. Do całości dodaj fasolkę.

Jeśli Cię na to stać, na oddzielnej patelni rozgrzej łyżkę masła i podsmaż 2 łyżki bułki tartej, aż lekko się zrumieni i zrobi się chrupka. Połącz z pozostałymi składnikami i gotowe.

(Porcja dla kilku osób, w zależności od stopnia wygłodzenia).

2 komentarze:

  1. Szynka parmeńska dla biedaków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam NAJLEPIEJ parmeńska, może być też inna, np. radomska z tzw. "promocji".

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...